
Nevada-stan w USA oraz marka papierosów niby przez przypadek reklamująca się na folii "wejdź w dobry stan". Mogłoby to sugerować dobrą jakość za przystępną cenę. 5.40 za paczkę, która po otwarciu raczy nas papierosami z pierścieniem przy filtrze, który typowy jest dla droższych wyrobów. 2 odwrócone, "one for luck, one for fuck" i można odpalić nieodwróconego. Wcześniejsze wrażenia z powąchania-niespecjalne, brak wyraźnego aromatu, bardziej czuć bibułkę niż sam tytoń. Ogień z BICa buchał i Nevada również zaczęła się tlić. Na początku normalnie-brak wyraźnej mocy, z czasem jednak było to co na początku; brak jakiejkolwiek nuty smakowej oraz odpowiedniego drapania w gardle. Smak przypomina takie przetrawione jajko sadzone-średnio przyjemne. Cały papieros schodzi tak jak cała paczka-niewyraźnie. Pali się dość długo ze względu na porządnej jakości bibułkę. Mimo niewyraźnego aromatu i smaku, palce pachną jak po najgorszych możliwych papierosach albo jak po wypaleniu dwóch paczek jednego dnia. Paczka cała poszła w 24 godziny, ale wrażenia są tak jak przy darowanych średniej jakości papierosów; poza tym chęć sięgnięcia po kolejnego jest tak mała, że można by je polecić jako wyrób dla tych co chcą rzucić lub ograniczyć palenie. Jest to marka dla tych, którzy chcą palić czerwone, które nie są zbyt mocne i drażniące i które można dostać niemalże w każdym punkcie sprzedaży. Dla tych co poszukują smaku do którego warto wracać, radzę spróbować czegoś innego.
smak dymu 1
zapach dymu 2
moc dymu 2
zapach papierosa przed podpaleniem 2
posmak 2
cena 2
długość palenia się 2
chęć sięgnięcia po kolejnego papierosa 1
dostępność 5+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz