
Iguana to rodzaj jaszczurek jak i marka papierosów. Weszły na rynek dość niedawno (z tego co pamiętam to w okolicach połowy marca). Pierwsze co się rzuca w oczy to grubość paczki-jest nieco grubsza niż inne. Jaki i napis z tyłu, że wykorzystane zostały brazylijskie i śródziemnomorskie tytonie. Zachęca? Zachęca. Jednak teraz praktyka. Po raz kolejny spotyka się duży pierścień przy filtrze (tak byłu u Nevad i RGD). Papieros jest mocno ubity, tytoń jest lekko wyczuwalny przez bibułke. Po zapaleniu wydobywa się z końca bardzo miły, niedrażniący ani oczu ani nosa dym a po zaciąganięciu się przyjemna i delikatna chmura pieszcząca kubki samkowe bliżej nieokreśloną zbitką aromatów. Jednak przez ubicie dostajemy dwie rzeczy: po pierwsze papieros pali sie długo, niestety po drugie trzeba mocno się zaciągnąć by poczuć co się pali. Mimo to po spaleniu jednego, po następnego sięga się z przyjemnością i bez większego zastanowienia się. Iguany nie zostawiają żadnego posmaku co jest neutralne-lepszy żaden niż np starej popielniczki. Do tego przyjazna cena od 5.75 do 5.95/20szt i duża dostępność-w każdym większym sklepie i kiosku.
smak dymu 4
zapach dymu 5
moc dymu 3
zapach papierosa przed podpaleniem 3
posmak 2
cena 3
długość palenia się 5
chęć sięgnięcia po kolejnego papierosa 4
dostępność 5
Male PS w ostatnich partiach pojawiają się jakieś pachruście psujące przyjemność palenia-nie zdarzało się to tuż po pokazaniu się marki na rynku. Myślę, że to jednak przejściowa przypadłość Iguan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz